Salvador Dali - dziennik geniusza


Salvador Dali (pełne nazwisko: Salvador Domenec Felip Jacint Dali i Domenech, marques de Dali de Púbol) urodził się 11 maja 1904 roku w hiszpańskim mieście Figueres, w prowincji Gerona. Był synem notariusza.

Od najmłodszych lat zachwycał swoją niebywałą ciekawością świata. Mając sześć lat chciał zostać kucharką – bardzo istotna jest tu forma żeńska – nie kucharzem, tylko kucharką. W wieku siedmiu lat jego idolem został Napoleon i uparcie dążył do tego, żeby w przyszłości nim zostać. Z biegiem czasu coraz bardziej zachwycał się swoją własną osobą. Zaczął mawiać:  „Teraz chcę być tylko Salvadorem Dali i nie mam większego marzenia”.

Rodzina Salvadora Dali - od lewej ciotka Maria Teresa, matka, ojciec,Dali, ciotka Caterina (później druga żona ojca), siostra Anna Maria i babcia AnnaSalvador Dali - Portret ojca (1925)Salvador Dali - Autoportret z szyją Rafaela (1921)

Talent do rysunku został zauważony już we wczesnym dzieciństwie. Wtedy powstały jego pierwsze obrazy. W wieku dziesięciu lat rozpoczął lekcje rysunku. Poznał wówczas sztukę impresjonistów. Mając czternaście lat odkrył dzieła pompiers’ów, czyli malarzy akademickich tworzących w XIX wieku. Chłonął wszystko. W tamtym czasie zaczął z powodzeniem wystawiać swe obrazy. W 1921 roku, tuż po śmierci ukochanej matki, podjął studia w Królewskiej Akademii Sztuk Pięknych w Madrycie. Niestety mocno się nimi rozczarował. Pragnął poznać klasyczne kierunki, a wykładowcy wciąż odwoływali się do najnowszych trendów, które Dali już doskonale znał.

Studiowanie miało dla Dalego jednak również dobre strony. Mieszkając w domu studenckim poznał swojego przyszłego przyjaciela, być może nawet kogoś więcej, Federico Garcia Lorca. Razem wchodzili w skład madryckiej awangardy, do której należeli także Luis Bunuel, Pepin Bello, Pedro Garfias, Raphael Barradas i Eugenio Montes. Po dwóch latach studiowania Salvador Dali, po różnych ekscesach, m. in. proteście przeciwko mianowaniu na profesora osoby, która jego zdaniem nie zasługiwała na ten tytuł, został ostatecznie wydalony z uczelni. Nigdy nie podszedł również do egzaminów końcowych, ponieważ wyszedł z założenia, że nie może zdawać egzaminu przed komisją, która wie mniej od niego. Skrajny egocentryzm Dalego z każdym rokiem szokował jego otoczenie coraz bardziej.

 

Salvador Dali - Delikatna konstrukcja z gotowaną fasolką - Przeczucie wojny domowej (1936)Salvador Dali mawiał „Wiem, co jem; nie wiem, co robię”. Jedzenie było jedną z jego licznych obsesji, których większość miało swe źródło w katalońskich korzeniach. Twierdził na przykład, że Katalończycy są w stanie uwierzyć tylko w to co mogą zjeść, dotknąć czy zobaczyć. Kulinarna obsesja jest widoczna w wielu pracach Dalego. Już tytuły obrazów mówią same za siebie – „Smażone jajka na talerzu bez talerza” (1932), „Antropomorficzny chleb – Kataloński chleb” (1932), „Homar – telefon” (1936), „Delikatna konstrukcja z gotowaną fasolką – Przeczucie wojny domowej” (1936), „Koszyk na chleb – raczej śmierć niż wstyd” (1945).

Na jednym z najbardziej znanych obrazów Salvadora Dali – „Trwałość pamięci” ("Wytrwałość pamięci") z 1931 roku – pojawia się motyw „miękkich zegarów”, które Dali umieścił na płótnie po tym, jak odpoczywając w swoim domu w Port Lligat po wyjściu gości, przypomniał mu się zjedzony na kolację ostry camembert. Niewielkich rozmiarów obraz (24,1 x 33 cm), znany również pod niepoprawnymi tytułami „Miękkie zegary” lub „Cieknące zegary”, można obecnie podziwiać w Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Nowym Jorku. Dali umieścił roztopiony camembert na tle namalowanego wcześniej pejzażu z okolic Port Lligat, gdzie uwielbiał odpoczywać razem ze swoją ukochaną żoną, Galą.

Salvador Dali - Trwałość pamięci (1931) - motyw miękkich zegarów

Obraz „Trwałość pamięci” to bez wątpienia znak rozpoznawczy epoki surrealizmu. Dali zaprezentowany na nim metafizyczny obraz czasu, który płynie nieuchronnie i  jest w stanie pożreć sam siebie.  Dosłownie, oraz w przenośni, przelewa się nam przez palce…

 

Miękkość i twardość to dwa przeciwieństwa, do których Salvador Dali nawiązuje niezwykle często. Przykładem zastosowania miękkości są wspomniane powyżej miękkie zegary z obrazu „Wytrwałość pamięci” czy smażone jajka z płótna „Smażone jajka na talerzu bez talerza”. Samo jajko, poza swoją miękkością, ma dla Dalego jeszcze inne znaczenie – jest symbolem życia prenatalnego i świata wewnątrzmacicznego, uwielbianego przez Dalego. Nawiązanie do twardości odnajdujemy z kolei na obrazie „Zagadka Wilhelma Tella” (1933) czy w „Antropomorficznym  chlebie – Katalońskim chlebie” (1932), gdzie obok twardej męskości pojawia się po raz kolejny roztopiony, miękki zegar.

 

Kolejną ogromną fascynacją Dalego są kobiece plecy i pośladki. Obrazy „Postać kobiety przy oknie (Dziewczyna stojąca przy oknie)” z 1925 roku i „Dziewczyna z Ampurdán” (1926), to wczesne prezentacje kobiecego ciała, wzorowanego najprawdopodobniej na siostrze Dalego, Anie Marii, zanim jeszcze Dali spotkał swoją Galę, kobietę, która w pełni zawładnęła jego ciałem i umysłem.

Salvador Dali - Postać kobiety przy oknie (Dziewczyna stojąca przy oknie), 1925Salvador Dali - Młoda dziewczyna masturbująca się własną cnotą (1954)Kobieta i jej ciało będą się pojawiać często na obrazach mistrza, mając mniejsze lub większe znaczenie w całej scenerii. Absolutnie piorunujące wrażenie wywarło z pewnością ciało kobiety zaprezentowane przez Dalego blisko 30 lat później, na płótnie „Młoda dziewczyna masturbująca się własną cnotą” (1954). Mocno nasycony erotyzmem obraz skanDALIzował.

 

Ucieleśnieniem kobiety z dziecięcym snów była Gala – muza, którą poznał w 1929 roku. Od roku mieszkał już wówczas w Paryżu i był absolutnie pochłonięty surrealizmem. Gala pochodziła z Rosji, naprawdę nazywała się Helena Devulina Diakonoff i w tamtym czasie była żoną Paula Eluarda, francuskiego poety związanego z surrealizmem. Paul Eluard odwiedził Dalego wraz z żoną i znajomymi surrealistami, co bardzo pochlebiło Dalemu. Eluard poprosił Salvadora o wykonanie swojego portretu, do wykonania którego Dali przystąpił niezwłocznie. Gdy go zaczynał Gala była jeszcze żoną Eluarda, gdy go zakończył najważniejsze miejsce w jej życiu zajmował już Salvador Dali.

 

Gala była starsza od Dalego o 10 lat. Malarz nie miał wielu doświadczeń miłosnych na swoim koncie, utrzymywał wręcz, że poznając Galę był prawiczkiem. Spekuluje się, że przyjaźń między Dalim a Lorcą przerodziła się z biegiem czasu w coś więcej, że zostali kochankami, choć Dali temu zaprzeczył pisząc w „Namiętnościach według Dalego”: „Gdy Lorca chciał mnie posiąść, ze wstrętem odmówiłem”. Jednak jak było naprawdę wiedzą tylko sami zainteresowani. Dali często bowiem mówił nieprawdę.

Zdjęcie wielkiej miłości Salvadora Dali - GaliSalvador Dali z ukochaną Galą Muza Salvadora Dali - jego żona Gala

Gala zawładnęła całym życiem Dalego. Była kobietą posiadającą niesamowity wdzięk, którym oczarowała Dalego bez reszty. W 1932 roku rozwiodła się z Paulem Eluardem, a dwa lata później wzięła ślub cywilny z Dalim. Przed ołtarzem para stanęła dopiero w 1958 roku.

Salvadora Dalego i Galę łączyło niepojęte uczucie, które mogła przerwać tylko śmierć. Uwielbiał jej ciało, które często uwieczniał na swoich płótnach. Pojawienie się Gali w jego życiu i jej pełna dominacja, wpłynęły także na zmiany w sferze seksualnej malarza. Do tego niespokojnego okresu w życiu Dalego nawiązuje między innymi dzieło „Zagadka pożądania” (1929), powstała tuż po niezapomnianym spotkaniu z Galą. Pełny tytuł obrazu brzmi „Zagadka pożądania – moja matka, moja matka, moja matka” i jest hołdem oddanym matce, przyjmującej tu postać ogromnej macicy zbudowanej ze struktur geologicznych. Warto wspomnieć, że skały często pojawiają się na obrazach Dalego, podobnie jak uwielbiany krajobraz z Cadaques, stanowiący tło wielu dzieł Dalego.

 

Salvador Dali - Wielki masturbator (1929)Obraz „Wielki masturbator” (1929), który w przyszłości stanie się znakiem rozpoznawczym Dalego, również nawiązuje bezpośrednio do spotkania z ukochaną. Prezentuje stan pomiędzy miękkością i twardością, w jakim znalazł się za sprawą Gali.

 

Dali często twierdził, że jest całkowitym impotentem, czemu przeczą niektóre jego obrazy, prezentujące go w doskonałej formie.  Przykładem tego typu dzieła jest „Atmosferyczna czaszka kopulująca z fortepianem” (1934), gdzie fortepian stanowi dla Dalego jednostkę żeńską, z kolei jak mawiał „ muzycy są kretynami, a nawet supergalaretowatymi kretynami”.

 

Salvador Dali popadł w konflikt z ojcem, który wręcz wydalił go z rodzinnego domu. Jedną z przyczyn napiętych stosunków między ojcem i synem był z pewnością niezaakceptowany przez ojca związek Dalego z Galą, która była rozwódką. Innym powodem mógł być sposób w jaki Salvador Dali próbował zaszokować środowisko surrealistów, pokazując im na jednym ze spotkań w czasie pobytu w Paryżu kolorową litografię Świętego Serca, kupioną w Figueras. Na obrazku Dali napisał następujące zdanie: „czasem dla czystej przyjemności pluję na portret mojej matki”. Eugenio D’Ors, hiszpański krytyk, opisał to wydarzenie w gazecie codziennej, o czym dowiedział się ojciec Dalego. Nie potrafił wybaczyć synowi takie bluźnierstwa. Uznał to za totalną zniewagę pamięci ukochanej żony i matki Dalego. Salvador Dali bronił się, mówiąc: „We śnie można popełnić bluźnierczy akt przeciw ludziom, których się kocha w realnym życiu i można pluć na własną matkę… W niektórych religiach akt plucia przybiera często charakter sakralny”. Te tłumaczenia nie pomogły jednak przekonać ojca Dalego. Dali musiał dorosnąć. Ojciec był przekonany, że syn szybko wróci do domu brudny, z podkulonym ogonem, ponieważ jego zdaniem był absolutnie niepraktyczny, nie potrafił np. kupić sam biletu do kina. Ojciec jednak nie miał racji, syn nie wrócił do domu zawszony i brudny, powrócił dużo później, u szczytu swej sławy.

 

Dali, będąc bardzo przywiązany do rodzinnych stron, a widząc jednocześnie, że konfliktu z ojcem nie da się szybko zażegnać, postanowił kupić mocno zniszczoną rybacką chatę, porcie Lligat, w zatoce koło Cadaques. W miejscu tym Dali i Gala w kolejnych latach chętnie będą spędzać wakacje.

 

Salvador Dali - Portret Picassa (1947)Salvador Dali - Twarz Mae West, która może być używana jako surrealistyczne mieszkanie (1934-35)Salvador Dali i Gala - zdjęcie w Hotelu Meurice, Paryż, 1972

 

 

Gala w sposób diametralny zmieniła życie Dalego, zarówno w sferze uczuciowej, jak i zawodowej. To ona była organizatorką jego wyjazdów, wystaw, zajmowała się również domowymi finansami. Gala zorganizowała m.in. wystawy prac Dalego w Europie i Stanach Zjednoczonych, które odniosły pełny sukces. W 1933 roku odbyła się w Stanach Zjednoczonych pierwsza indywidualna wystawa obrazów Dalego, co przysporzyło mu ogromną sławę i pieniądze. W kolejnym roku znowu powrócił do Stanów, dzięki pożyczce od Pablo Picasso w kwocie 500 dolarów. Panowie poznali się kilka lat wcześniej, w 1927 roku, w czasie pierwszej podróży Dalego do Paryża. Spotkanie miało miejsce w atelier Picassa. Dali był zafascynowany obrazami Picassa, co nie przeszkodziło mu wiele lat później napisać, że jeden jego obraz jest dużo więcej warty niż wszystkie obrazy Picassa.

 

Salvador Dali stał się znany i ceniony wśród wyższych sfer w Ameryce. Mocno się wzbogacił, co znalazło wyraz w określeniu Avida Dollars (chciwy na dolary), nadanym mu przez Andre Bretona, francuskiego pisarza i teoretyka surrealizmu. Portretował najsłynniejsze postaci amerykańskiego biznesu, m. in. Helenę Rubinstein, jedną z najbogatszych kobiet świata czy Jacka Warnera, współzałożyciela Warner Brothers.

 

Poza malowaniem zajmował się również projektowaniem strojów dla Coco Chanel, tworzeniem różnych przedmiotów o czasami zaskakującym przeznaczeniu. Na przykład sztucznych dodatkowych piersi na plecach czy  sztucznych paznokci z niewielkimi lusterkami, w których będzie można się przeglądać. Ku projektowaniu tych przeróżnych rzeczy skłonił Dalego chwilowy zastój w sprzedaży jego obrazów. Gala mocno go wspierała w tych działaniach. Każdego dnia próbowała ze wszystkich sił sprzedać stworzone przez ukochanego przedmioty, ale były one tak niepraktyczne i szalone, że nawet za niewielkie pieniądze trudno było znaleźć na nie nabywcę.

Salvador Dali - Homar - telefon (1936)Dali wiele pisał, publikował m. in. swoje wiersze i eseje w popularnych czasopismach. Na stałe współpracował z tak znanymi magazynami jak Voque i Harper’s Bazaar. Pisał książki, głównie o sobie samym, swoich pomysłach na życie – „Dziennik geniusza” i „Moje sekretne życie”, to pozycje, po które niewątpliwie warto sięgnąć, żeby choć trochę móc się wkraść w nieodgadnione pokłady jego umysłu. Pisał również scenariusze filmowe, m.in. do „Psa andaluzyjskiego”, krótkiego, 16-minutowego filmu z 1929 roku czy „Złotego wieku” – produkcji powstałej rok później. Oba filmy wyreżyserował przyjaciel Dalego, Luis Buñel, który był również współautorem scenariusza. Zarówno „Pies andaluzyjski”, jak i „Złoty wiek” były typowymi produkcjami surrealistycznymi, których podstawowym zadaniem był zaszokowanie odbiorców. W pierwszej z wymienionych produkcji Dali zaprezentował również swój talent aktorski, wcielając się w rolę księdza pojawiającego się w jednej ze scen.

 

Poza projektowaniem ubrań, najczęściej o mocno erotycznym nasyceniu, tworzył również scenografie, dekoracje do baletów, ilustracje do czasopism. Na podstawie zdjęcia znanej hollywoodzkiej gwiazdy – Mae West – zaprojektował urządzenie całego mieszkania z wykorzystaniem jej twarzy, a najsłynniejszym meblem w tym mieszkaniu była sofa w kształcie ust aktorki, której projekt kilka lat później rzeczywiście został zmaterializowany. Tak powstał obraz „Twarz Mae West, która może być używana jako surrealistyczne mieszkanie” (1934-35).

 

Bardzo charakterystycznym motywem pojawiającym się w pracach Dalego są szafki i szuflady, które były bezpośrednim nawiązaniem artysty do psychoanalitycznych teorii Zygmunta Freuda. Szafki i szuflady pojawiają się w wielu jego pracach. Z Freudem spotkał się tylko raz, w 1938 roku. Mawiał o jego teoriach: „Są rodzajem alegorii ilustrującej pewne zahamowania dotyczące wyczuwania narcystycznych zapachów, które wydobywają się ze wszystkich naszych szuflad”. Innym razem stwierdził, to Zygmunt Freud odkrył,  że ciało ludzkie jest pełne sekretnych szuflad, do których są w stanie dotrzeć wyłącznie psychoanalitycy.

Salvador Dali - Płonąca żyrafa (1936-37) - motyw szuflad i kul inwalidzkich

Niewątpliwie najsłynniejszym dziełem „ozdobionym” szufladami jest „Płonąca żyrafa” (1936-37). Ten niewielkich rozmiarów obraz olejny (35 x 27 cm) został wciśnięty w grubą ciasną ramę. Był to celowy zabieg. Salvador Dali umieścił swoje „ludzkie patyczaki” w niewielkich ramach, bo jak twierdził rozmiar i tak nie ma żadnego znaczenia, ponieważ w snach przestrzeń jest przecież złudna. Namalowany na drewnianej desce obraz, prezentuje na pierwszym planie kościste ciało kobiety, niewątpliwe w stanie rozkładu. Kobieta jest ubrana w ściśle przylegającą do ciała suknię, która jeszcze bardziej podkreśla dramatyzm sytuacji, w której znajduje się jej ciało. Z jej pleców wystają maczugi w kształcie penisów podtrzymywane przez ogromne inwalidzkie kule, często występujące na płótnach Dalego. Ciało kobiety „pokryte” jest wystającymi zewsząd półotwartymi pustymi szufladami. Czy ktoś celowo jest opróżnił? Co mogły zawierać? Nie wiadomo.

Za kobietą stoi drugie monstrum, z którego głowy wyrastają gałęzie, a z pleców cała seria kolejnych maczug, również podpieranych kulami inwalidzkimi. Kobieta w ręce trzyma krwistoczerwoną szarfę, niejako nagrodę za zwycięstwo, a raczej pseudo zwycięstwo, bo czy z sytuacji, w której się znajduje można faktycznie wyjść zwycięsko?

Na dalszym planie pojawia się tytułowa płonąca żyrafa, niewzruszona zastaną sytuacją, znosząca swój niewątpliwy ból w ciszy. Sama jej obecność na tym pustkowiu zaskakuje i podkreśla beznadziejność sytuacji w jakiej znajduje się ludzkość. Każdym elementem tego przerażającego dzieła Dali daje do zrozumienia, że cywilizacja zmierza w najgorszym kierunku z możliwych, że wkrótce nastąpi jej upadek, że świat pogrąży się w zgniliźnie i rozkładzie.

 

Salvador Dali - Antropomorficzna szafka (1936) - motyw szufladNiesamowita wyobraźnia Dalego po raz kolejny stworzyła świat absolutnie pozbawiony sensu. Dali, komentując swoje przerażające odbiorców obrazy, pisał: „Jedyna różnica między mną a szaleńcem polega na tym, że ja nie jestem szalony”, choć patrząc na jego twórczość do ust ciśnie się zupełnie inne twierdzenie…

Do innych dzieł Salvadora Dali z wszechobecnym motywem szuflad należy „Antropomorficzna szafka” (1936), „Wenus z Milo z szufladami” (1936) czy „Hiszpania” (1938).

 

Grupa surrealistów na czele z Bretonem, w skład której wchodził też Salvador Dali, coraz częściej była przerażona tym co mówił i tworzył Dali.  Byli zaniepokojeni tym bardziej, że Dali zaczął nazywać siebie jedynym autentycznym przedstawicielem tego kierunku. W czasie pierwszej swojej wizyty w Nowym Jorku w roku 1934 powiedział takie zdanie: „Surrealizm określa się już jako kierunek przed i po Dalim…”. Stale powtarzał również: „Jedyna różnica między surrealistami a mną polega na tym, że ja jestem surrealistą”. Dla członków grupy nie do zaakceptowania była tematyka i sposób prezentacji prac Dalego. Jego dzieła nasycone były erotyzmem, wulgarnością, a wręcz perwersją. Nie mogło zabraknąć nawiązania do wszechogarniających ekskrementów.

Grupa miała również za złe Dalemu jego kontakty z faszystami i uwielbienie dla Hitlera. Jego opnie na tematy polityczne były skanDALIzujące. Dali faworyzował reżimy, w tym reżimy totalitarne. Sympatyzował z generałem Franco.

Dali fantazjował na temat Hitlera. Widział go między innymi przebranego za kobietę. Mówił w swojej obronie: „Byłem zafascynowany miękkimi, mięsistymi plecami Hitlera, które zawsze były tak ściśle opięte mundurem”. Tego typu tezy doprowadzały do wściekłości Bretona i skupionych wokół niego członków grupy. Po jeden ze sprzeczek, postanowiony przed obliczem grupy, Dali pojawił się na spotkaniu z termometrem w ustach, opatulony swetrami i szalikiem, utrzymując, że jest bardzo chory. Breton odczytywał zarzuty jakie na nim ciążą, a ten jak gdyby nigdy nic, stale mierzył swoją temperaturę. Gdy został dopuszczony do głosu, w celu obrony własnej osoby przed postawionymi zarzutami, stanął przed grupą i wygłaszając mowę o apolityczności swojego zachowania i czysto paranoicznej obsesji na temat Hitlera, zaczął się po kolei rozbierać z ubrań, robiąc przy tym duże zamieszanie i sprawdzając tym samym cierpliwość członków grupy.

 

Ostatecznie Dali został wyrzucony z szeregów grupy. Nadal brał jednak udział w organizowanych demonstracjach i wystawach surrealistów, bowiem paranoiczno – krytyczna metoda, którą posługiwał się Dali była dla surrealizmu niezwykle ważna. A na czym dokładnie polegała owa paranoiczno – krytyczna metoda Dalego? Dali przedstawił znaczenie metody w jednym ze swoich esejów „Zwycięstwo irracjonalizmu” z 1935 roku, choć trzeba przyznać, że prezentował dość osobliwy sposób wysławiania się, absolutnie nieprzystępny dla przeciętnego odbiorcy…

„Cała moja ambicja w dziedzinie malarstwa polegała na tworzeniu obrazów konkretnej irracjonalności przy pomocy najbardziej imperialistycznej wściekłej precyzji (…) obrazów, które pozornie nie dają się wytłumaczyć ani uprościć poprzez systemy logicznej intuicji lub racjonalnych mechanizmów”. Dalej pisał: „Paranoiczno – krytyczne działanie to spontaniczna metoda irracjonalnej wiedzy oparta o interpretacyjno – krytyczne skojarzenie delirycznych zjawisk”.

Próbując wytłumaczyć stosowaną przez Dalego metodę, można by powiedzieć, że polegała ona na w pełni zamierzonym przez twórcę naśladowaniu wizji ludzi obłąkanych, popadających w paranoje, a następnie przenoszeniu ich na płótno.

 

Jaskrawym przykładem zastosowania przez Salvadora Dali metody paranoiczno – krytycznej jest obraz „Sześć zjaw Lenina na fortepianie” (1931), o którym twórca wypowiadał się , że jest to „wizjonerski obraz”, którego powstanie wyjaśniał następująco: „W czasie zachodu słońca zobaczyłem niebieskawą, świecącą klawiaturę pianina, na której w perspektywie ujrzałem pomniejszone serie niewielkich żółtawych fosforyzujących aureoli otaczających twarz Lenina”.

Salvador Dali - Atomowa Leda (1949) - w roli Ledy ukochana Dalego - GalaSalvador Dali - Nuklearny krzyż (1952)

Wybuch drugiej wojny światowej bardzo mocno odcisnął się na życiu i twórczości Salvadora Dali i jego żony Gali. Po rozpoczęciu niemieckiej ofensywy na Francję, małżonkowie uciekają do Stanów Zjednoczonych, gdzie pozostają do 1948 roku. Dla Dalego jest to okres bardzo wytężonej i owocnej pracy. Dużo pisze, w 1942 roku w Stanach Zjednoczonych ukazuje się m.in. „Sekretne życie Salvadora Dali”. Organizuje wystawy swoich prac. Pisze libretta do przedstawień baletowych, organizuje scenografię, przez pewien czas współpracuje nawet z Waltem Disneyem, rysując dla niego komiksy i pracując nad filmem animowanym „Destino”, który niestety nie został ukończony.

Wybuchy atomowe w Hiroszimie i Nagasaki wstrząsnęły do tego stopnia artystą, że stworzył on cały cykle prac z okresu zwanego nuklearno – atomowym. To dzieł tego okresu należą: „Wydzielenie atomu (Dematerializacja obok nosa Nerona)” z 1947 roku, „Atomowa Leda” (1949) czy „Nuklearny krzyż” (1952).

Salvador Dali - Kuszenie św. Antoniego (1946) - charakterystyczne dla Dalego długonogie słonieW niepewnych czasach, bezpośrednio po zakończeniu wojny, Dali szuka pokrzepienia w religii.  Zaczyna mocno interesować się sztuką sakralną, co jest widoczne w wielu jego pracach z tamtego okresu. Trzeba tu wymienić następujące prace: „Kuszenie św. Antoniego” (1946), „Madonna z Port Lligat” (1950), „Chrystus św. Jana od Krzyża” (1951),  „Corpus Hypercubus (Ukrzyżowanie)” z 1954 roku.

Dali przedstawił szczegółową relację ze swojego przejścia na mistycyzm: „Wybuch bomby atomowej 6 sierpnia 1945 roku wywołał u mnie szok sejsmiczny. Od tej chwili atom znalazł się w centrum mojego myślenia. Wiele ze scen, które malowałem w tym okresie, wyraża ogromny strach, jaki przeżyłem, gdy usłyszałem o wybuchu bomby. Użyłem mojej paranoiczno – krytycznej metody do analizy świata. Chciałem dostrzec i zrozumieć ukryte siły i prawa natury, aby móc nimi rządzić. Błyskotliwa inspiracja uświadomiła mi, że mam do dyspozycji niezwykłą broń, która pomoże dotrzeć do jądra rzeczywistości: mistycyzm – inaczej mówiąc, głębokie intuicyjne zrozumienie, czym jest bezpośrednia komunikacja z całą, absolutną wizją łaski prawdy, łaski Boga”.

 

To zwrócenie się ku mistycyzmowi było naturalnym skutkiem doświadczeń jakie przeżył Dali w swoim życiu. Mistycyzm towarzyszył mu do końca, często był przez niego łączony z erotyzmem, co zdaniem twórcy dodawało mu głębi. Salvador Dali mawiał: „Erotyzm jest królewską drogą bożego ducha”.

Małżeństwo doskonałe - Salvador i Gala DaliNajbardziej dotkliwym momentem zwrotnym w życiu Salvadora Dali jest śmierć jego ukochanej żony Gali w dniu 10 czerwca 1982 roku. Można powiedzieć, że od tego momentu Dali wyłącznie wegetuje. Gala była jego muzą, jego całym światem. To jej poświęcił wiele swoich prac, można powiedzieć, że była wszechobecna. Potrafił pięknie o niej mówić i w sposób niezwykły uwieńczać na swoich obrazach.

Gala była dla Dalego „najbardziej niesamowitą osobą, jaką można było spotkać, supergwiazdą, której pod żadnym pozorem nie powinno się porównywać z Marią Callas czy Gretą Garbo; ponieważ tamte można było spotkać dosyć często, podczas gdy Gala pozostała niewidoczną, antyexhibicjonistką par excellence. U Salvadora Dali są dwie głowy państwa, jedna to moja żona, Gala, druga, to Salvador Dali”. Wielokrotnie twierdził, że tylko Gala potrafiła powstrzymywać jego szaleństwo.

 

Schorowany Dali umiera na atak serca w dniu 23 stycznia 1989 roku. Zgodnie z ostatnim życzeniem został pochowany w krypcie zaprojektowanego przez siebie muzeum Teatro – Museo w jego rodzinnym Figueras. W swoim testamencie cały majątek zapisał Hiszpanii. Spadek w wysokości 130 mln został przekazany państwu hiszpańskiemu, prace trafiły do Madrytu i Figueras.

Salvador Dali ze swoim ocelotem Babou (zdjęcie autorstwa Rogera Rigginsa, 1965)Grób Salvadora Dali w rodzinnym Figueres

Salvador Dali – prawdziwy Katalończyk z krwi i kości, przekonany o swojej niezwykłości, uzależniony od sławy i bez reszty oddany swojej Gali, miłości jego życia. Osoba o niezwykłym talencie, odwadze i poczuciu własnej wartości. Taki był Salvador Dali…



Zespół Bellitudo, 2016-03-14